22 sie 2012

Brave new blog.

Spinka, która jest jeszcze ciepłym rękoczynem.




Mawiają, że co się stało, to się nie odstanie. Może jest w tym trochę racji, może nie ma jej w ogóle. Postanowiłam adoptować bloga, który został porzucony, odchodząc całkowicie od idei pisania o tym, co trzymam w szafce z kosmetykami. Potrzebuję miejsca, żeby porządkować to, co rodzi się w mojej rudej, roztrzepanej głowie- jak przekonuję się od długiego czasu, luźne karteczki prędzej czy później lądują w koszu; potrzebuję miejsca, żeby pokazać co ostatnio wyszło spod igły mojego Singera, potrzebuje miejsca w ogóle. Bardzo w moim stylu- zamiast skończyć to, co zaczęte, ja zaczynam to, co skończone. Zaczynam na nowo. Brave new blog.

7 komentarzy:

  1. ps: moglabys bloga o swoich kreacjach zrobić haha czytałabym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież zrobiłam ;p będę tu wrzucać, ale nie wszystko na raz ;d

      Usuń
    2. xD myslalam ze swoje filozoficzne przemyslenia bedziesz postowała. :3 w takim razie czekam na kolejne posty

      Usuń