29 gru 2014
Piernikowe podsumowanie 2014
Święta już za nami i większość z moich budowlanych działań w tym roku została zapewne zjedzona, ale miło sobie popatrzeć co w tym roku wyszło z piekarnika. Sześć mniejszych i jedna potężniejsza piernikowa chatka, a także na specjalne zamówienie mojej siostry, piernikowa Godzilla. W tym roku zaistniała pewna innowacja... Piernikowi mieszkańcy doczekali się odrobiny cywilizacji i mieli u siebie światło, które dzielnie dostarczały ledowe lampki na baterie ;) Wszystkie pierniki niezmiennie wypiekam z tego samego przepisu [przepis na pierniki]. W tym roku zużyłam 8 porcji ciasta, ale wśród oczekujących na piernikowe lokum radość była wielka.
Etykiety:
domek z piernika,
gingerbread house,
kaapi,
kucharzenie,
lukier do pierników,
miód,
piernikowa chatka,
piernikowy domek,
przepis,
przyprawa korzenna,
szczecin,
świąteczne ozdoby
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale się ostatnio rozblogowałaś!
OdpowiedzUsuńA Twoje domki, to Ty wiesz, że ja uwielbiam. Takie są dwuznacznie słodkie, że mogłabym się do nich przytulić (podgryzając co nieco przy okazji).