13 kwi 2015

Doctor doctor, please.

Udało się. Nawywijałam. Teraz pytanie czy olejowac, żeby trochę przyciemniała, czy zostawić taką. Jak dla mnie może być. Wyszła bardziej w klimacie Machinarium niż Assasins Creed, ale taki był zamysł. Tylko google mnie nie zadowalają, niemniej jednak, gdybym wstawiła tam okulary z maski pgaz, jak to było pierwotnie w zamiarze, to Ofc chyba by padł z niedotlenienia, bo te mają szkła. Zamiast tego są jakieś obejmy. Damy radę.

Mili państwo, prezentuję maskę plagową. Czas pracy 8h. Materiały: skóra, pianka, obejmy do rur, konopny sznurek i miedziany cieniutki drucik.



12 kwi 2015

Po-tworzy się: maska plagowa.

Nie wiem w sumie: czy to szycie, czy majstrowanie. Chyba jedno i drugie. Jedziemy na Pyrkon za chwil kilka (dobrze i niedobrze), a przebranie nowe mam tylko ja. Powiedzmy sobie szczerze, moja zeszłoroczna suknia zrobiła szał, ale w takich miejscach- jak na rozdaniu Oskarów- pojawisz się dwa razy w tym samym i już opinia zszargana. Więc mam nową. Lepszą. Ładniejszą. Jestem z niej dumna. Ale w szale szycia, szykowania i ogólnym chaosie życiowym (nie byłabym sobą, gdybym miała wszystko poukładane), zabrakło mi pomysłu na przebranie ofcze. I nagle, przed samym finiszem całorocznych zmagań z myśleniem i brakiem pomysłu, on się tak po prostu, bezczelnie pojawił. No bo czemu nie.

Panie i Panowie, próbujemy zmajstrować maskę plagową. Żadna tam próba zachowania historyczności, no może w kształcie. Jednak mój umysł, pogrążony od 4 lat w pytaniu "Jak to zrobić, żeby było w miarę koszernie i poprawnie?", od razu utrudnił mi życie. Maski plagowe robione były ze skóry. Strasznie grubej i twardej. Mój zapas skór kończy się i zaczyna na fartuchu spawalniczym. Materiał twardy, ale nie dość twardy, żeby dziób sam się utrzymywał. Zakombinowałam- utwardzenie mam, jednak w/w umysł nie zorientował się, że skoro nie robimy już historycznie, to przecież zamiast niewdzięcznej i trudnej do szycia skóry, można użyć skaju. W ten sposób moi drodzy, komplikując sobie życie straszliwie, wycięłam maskę ze skóry i męczę się piekielnie, żeby to ustrojstwo jakoś sensownie zmontować, To będzie długa batalia, ale cóż- maska właśnie się po-tworzy...